Już myślałam o takich notesach
obrobionych w grubą okładkę...
Czemu wszystko ma być estetyczne
schludne i idealne...
I dlatego ten notesik miał wyjść na brudny
niezadbany, taki był plan
i myślę że został wykonany:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też tak myślę - a kto powiedział, że wszystko ma być idealne?:)
OdpowiedzUsuńPodpatrzę Twój notesik bo mi się podoba!
A ,,brudasek,, to on tylko z nazwy bo świetnie pobrudzony!
Miłego dnia całego:)
Dziękuję za miły komentarz pod moim pudełkiem (i nie jestem Pani ... nie patrz u mnie na wiek - wiek to pojęcie względne:)).
Świetny niegrzeczny brudasek :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńidealny!!!:):) Strasznie mi się podoba:):):)
OdpowiedzUsuńAle szalejesz... Znakomity ten notes i wcale nie wygląda na brudaska. Aż muszę zobaczyć go na żywo ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest !
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :)
pozdrawiam
Super jest, lubię takie:)
OdpowiedzUsuńjest świetny, ja bym powiedziała że bardziej retro lub vintage niż brudasek :)
OdpowiedzUsuńSuper!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny, dla mnie też bardziej retro niż brudasek:)I bardzo mi się podoba wykorzystanie stempli:)
OdpowiedzUsuńWitam :) Twój blog jest dla mnie inspiracją dlatego też pozwoliłam sobie na przyznanie Tobie wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
http://rumiankowyswiat.blogspot.com/2011/07/wyroznienie-od-darii.html
Świetny notes -super kolory świetnie wyszedł
w pełni się z Tobą zgadzam - nie wszystko musi być idealne i pod linijkę :) czasem trzeba dać upust swojej kreatywności i trochę podbrudzić, podrzeć, przekrzywić... ;))
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny na blogu i zapraszam ponownie!