To mój lift pracy kobens :)
który z wielką chęcią zgłaszam
na wyzwanie w Diabelskim Młynie.
Nie wiem właściwie dlaczego tak mało uczestniczę
w tego typu zabawach,
chyba powinnam zacząć coś działać więcej w tym kierunku:)
A tu kolejny słoiczek na "pierdoły" :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetna karteczka :) A słoiczek uroczy :)
OdpowiedzUsuńPięknie :) Będziesz miała sporą kolekcję pięknych słoiczków na przydasie ;)
OdpowiedzUsuńsłoiczek jest super ;)
OdpowiedzUsuńoj cudnie Ci wyszedł lifcik, też mam ostatnio ochotę na jakieś wyzwanie :) a słoik boski i te pastelowe letnie kolorki, aż się żyć chce :)
OdpowiedzUsuńaaa i zapomniałam dodać, że byłam w niedzielę w Sanoku i baaardzo Ci zazdroszczę tych bieszczadzkich widoków :) buźka
OdpowiedzUsuńkoniecznie bierz udział w wielu wyzwaniach :) lifcik superowy :)
OdpowiedzUsuń